sobota, 23 stycznia 2016

Całus w policzek

Przechodząc obok klasy 3-3 Alladyn zerknął przez uchylone drzwi. Spodziewał się ujrzeć tylko pomarańczowy blask pochodzący od powoli zachodzącego słońca, jednak jego wzrok napotkał śpiącego na ławce chłopaka. Czarne włosy spływały mu po plecach aż do ziemi, splecione w misterny warkocz. Twarz chłopaka odwrócona była w stronę Alladyna. Malował się na niej spokój osoby śpiącej głębokim, bezpiecznym snem. Wyglądał tak rozkosznie, że w sercu błękitnowłosego coś zawrzało. Jego uroczy senpai Judal jest po prostu prześliczny. Gdy tak obserwował go z oddali do głowy zawitał mu szalony pomysł, który miał szansę na realizację tylko ze względu na takie, a nie inne okoliczności. Judal śpi - to idealna okazja, by skraść mu całusa! A-Ale bez przesady, wystarczy taki w policzek... Z tą myślą Alladyn otworzył przejście na tyle, by się zmieścić i cichutko podszedł do chłopaka. Z bijącym sercem powoli dotknął jego włosów, zachwycając się ich gładkością.
- Raz kozie śmierć... - mruknął pod nosem, zamknął oczy i schylił się, by musnąć wargami policzek starszego kolegi.
Gdyby nie zamknął oczu wiedziałby, że Judal, wyczuwszy obcą obecność, przebudził się i zaspany odwrócił w jego stronę. Ich wargi spotkały się na krótką chwilę, jednak nieprzytomny Judal planował ją przedłużyć. Alladyn za to podskoczył zszokowany i natychmiast zaczął przepraszać.
- J-Ja tylko przechodziłem... obok sali, i zobaczyłem... Ja nie chciałem...
- Uhg, ale głośno...
- Przepraszam!!
- Oh, zamknij się.
By uciszyć kouhaia przyciągnął go do siebie i zamknął mu usta głębokim, długim pocałunkiem. Zaskoczony Alladyn na początku cały znieruchomiał, jednak po chwili rozluźnił się i z entuzjazmem podjął temat.
- Wiesz co? - wymruczał, gdy już się od siebie oderwali - Chyba warto było.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz