sobota, 23 stycznia 2016

Pocky Game

- Aaaa...!
Judal spojrzał bez zrozumienia na Alladyna, który z otwartą buzią wydawał z siebie dziwne dźwięki.
- Hę?
- Nie dasz mi?
Alladyn wskazał palcem na paczkę z pocky, którą Judal trzymał w ręku. To była już jego trzecia paczka, ale pierwsza przy której chłopak upomniał się o podzielenie.
- Nie.
- No wiesz ty co!
- Nie wiem. To moje pocky, kup sobie własne.
- Sknera!
Alladyn skrzyżował ramiona i obrócił się, obrażony. Niby Judal wie, że długo ten foch nie potrwa, ale jakoś tak resztki sumienia skubały go, by się podzielił. Poza tym...
- Hej, chibi! Dam ci ile zechcesz...
- Hm? A to niby dlaczego?
- ...Jeśli wygrasz ze mną w grze pocky.
Alladyn zamrugał, chyba nie rozumiejąc terminu. Judal westchnął i wskazał na paczkę.
- To działa tak - obydwaj jemy to samo pocky. Ten, który pierwszy wymięknie, przegrywa. To jak, grasz?
Błękitnowłosy spojrzał na niego nieufnie, ale pragnienie zjedzenia czekoladowego paluszka wygrało.
- A-A więc, co mam robić?
Zamiast tłumaczyć Judal wetknął mu do ust jedno pocky, a sam chwycił z drugiej strony. Alladyn chyba zrozumiał zasady, gdyż zaczerwienił się jak piwonia.
- Trzy, dwa, jeden, start!
Szybko zaczął posuwać się do przodu. Alladyn płonął rumieńcem, ale też gryzł, w końcu nie chce przegrać, prawda? Spotkanie było coraz bliższe, coraż bliższe... Aż w końcu ich wargi się zetknęły. Judal uśmiechnął się tryumfalnie, myśląc że uda mu się przechwycić ostatni kęs i wygrać... Aż Alladyn sprzątnął mu go sprzed nosa, jednocześnie wsuwając mu język do ust i pogłębiając pocałunek. Wkrótce gra straciła znaczenie, gdy obaj bez pamięci oddawali się pocałunkom.
- Huuu... Wygrałem! - chłopak wzniósł ramiona w tryumfalnym geście!
- No... - mruknął czarnowłosy w odpowiedzi - No to masz.
Alladyn wyciągnął jedno z pudełka i wsadził je Judalowi do ust.
- A nie moglibyśmy... Zagrać jeszcze raz?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz